
Ruchome piaski pamięci- Dr Richard Bolstad
W rzeczywistości nie ma wspomnień, które pozostałyby „nienaruszone” tak, jakby były nagrywane na wideo. Zrozumieli to naukowcy już w 1932 roku, kiedy FC Bartlett napisał: „Pamiętanie nie jest ponownym pobudzeniem niezliczonych stałych, martwych i fragmentarycznych śladów. Pamiętanie jest to cała aktywna masa zorganizowanych przeszłych reakcji lub doświadczeń z niewielkimi szczegółami, które zwykle pojawiają się na obrazie lub w formie językowej. Jest to zazwyczaj nie bardzo dokładne, nawet w najbardziej podstawowych rutynowych przypadkach”. (Bartlett, 1932, s. 213).
„Pamięci” są rekonstruowane w teraźniejszości, z wielu danych przechowywanych w poprzednich czasach. Są kształtowane przez nasz obecny mózg; naszym nastrojem, obecnymi systemami przekonań i tak dalej. Jako przykład sposobu, w jaki współczesny mózg kształtuje nasze wspomnienia, rozważ badania nad tak zwaną „nieświadomą ślepotą”. Gdy z jednej strony uszkodzona jest tylna kora ciemieniowa mózgu, dochodzi do bardzo interesującego wyniku. Osoba nie zwróci uwagi na obiekty widoczne po dotkniętej stronie pola widzenia. Staje się to oczywiste, jeśli poprosisz ich o opisanie wszystkich obiektów w pokoju, w którym siedzą. Jeśli dotknięta strona jest po lewej stronie, na przykład, kiedy patrzą przez pokój, opisują ci wszystkie przedmioty po prawej stronie pokój, ale zignoruj wszystko po lewej.
Edoardo Bisiach (1978) to włoski badacz, który badał osoby z takimi uszkodzeniami. Szybko odkrył, że obrażenia te wpłynęły bardziej niż ich obecna percepcja. Na przykład poprosił jednego pacjenta, aby wyobraził sobie widok Piazza del Duomo w Mediolanie, widok, który ten człowiek widział codziennie przez kilka lat przed swoją chorobą. Bisiach kazał mu sobie wyobrazić, jak stoi na schodach Katedry, i kazał mu opisać wszystko, co można było zobaczyć z góry. Mężczyzna opisał tylko połowę tego, co można było zobaczyć, jednocześnie nalegając, by jego wspomnienia były kompletne. Bisiach kazał mu wyobrazić sobie widok z przeciwnej strony placu. Następnie płynnie zgłosił drugą połowę szczegółów. Wspomnienia tego człowieka były gromadzone przez jego obecny system mózgowy, a jego obecny system mózgowy był „wadliwy”
Właśnie takiego typu problemy napotykamy w pracy z osobą z depresją. Mogą nam powiedzieć, że nigdy nie byli szczęśliwi, ponieważ każde wspomnienie, o którym myślą, jest przetwarzane przez ten sam mózg, który powoduje ich depresję. Nie mogą już łatwo obsługiwać szczęśliwych doświadczeń, które kiedyś mieli. W ten sam sposób osoba rozgniewana może zgłosić, że nikt nigdy nie był dla niej miły, a osoba smutna może pamiętać, że nigdy nie była kochana. W miarę rozwoju psychoterapii terapeuci coraz częściej to rozpoznawali. Założycielka terapii rodzinnej Virginia Satir uznała, że jedną z jej głównych funkcji jako terapeuty jest pomaganie ludziom na przykład w odtwarzaniu bardziej przydatnych wspomnień. W transkrypcji swojej pracy zatytułowanej „Forgiving Parents” (Andreas, 1991, s. 104–107) Satir zajmuje się klientką Lindą, która twierdzi, że jej matka nigdy jej nie pielęgnowała, nigdy nie usypiała jej w nocy oraz nigdy jej nie kąpała. Virginia po prostu mówiła: „Nie wierzę w to”. a Linda w końcu przyznała, że być może matka jednak ją częściej kąpała niż jej się wydawało.
Źródło:http://www.transformations.net.nz/trancescript/memory.html